DOMY TYMCZASOWE PILNIE POSZUKIWANE

DOMY TYMCZASOWE PILNIE POSZUKIWANE

Kochani! Apelujemy o domy tymczasowe dla naszych łaciatych podopiecznych. Dom tymczasowy zwiększa szanse na znalezienie odpowiedniego domu dla naszych dalmatyńczyków. Bardzo prosimy - zapewniam...

GANDALF

Imię: Gandalf
Wiek: ok. 5-6 lat
Miejsce: schronisko
Status: do adopcji
Kontakt: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć. ; 602 605 408 lub 605 636 441

ZAREZERWOWANY

Gandalf trafił do schroniska w połowie października. Oto relacja naszej wolontariuszki:

Byłam dzisiaj u niego, udało mi się wziąć go na spacer
Gandalf jest świetnym psem, zrównoważonym, nie jest lękliwy. Dawno nie spotkałam psa o tak świetnej psychice Pies jest pogodny, cały czas merda ogonem. Bardzo pozytywnie nastawiony do ludzi - początkowo był bardziej zainteresowany otoczeniem, musiał się trochę wylatać, jednak potem nie opuszczał nas na krok Daje się głaskać wszędzie, 'memłać', drapać (i baaardzo to lubi), a nawet nosić na rękach. Zakochałam się w nim bardzo, zresztą nie tylko ja.
Gandalf ma w sobie sporo energii, potrafi trochę pociągnąć na smyczy. Jest otwarty, chętny do współpracy z człowiekiem - zabraliśmy go na mini tor agility, chętnie (za smakołyki) robił wszystko, o co go poprosiliśmy. Łakomczuch jest z niego straszny, ale to dobrze - był chudy jak do nas trafił, teraz zaczyna już nabierać masy.
Jedno mnie tylko martwi... On znowu próbuje ustawiać wszystkie psy. Ma na ciele kilka ran po pogryzieniu, głównie pysk i łapy, drobne zadraśnięcia, ale jednak. Jak go dziś zaprowadzałam z powrotem na jego wybieg, to burczał na psy przy wejściu, prawie wszystkie się odsunęły. Ale jeden - największy - chyba nie da sobą pomiatać...
Boję się, że jak Gandalf nie ustąpi, to może być kiepsko.

Gandalf poruszył serce naszej dalmatyńczykowej przyjaciółki z FB, która objęła go wirtualną opieką.

Serdecznie dziękujemy Pani Mario!!!

 

17/11/2011

Gandalf od tygodnia mieszka w domu tymczasowym w Warszawie u Pauliny i Michała. Po przyjeździe okazało się, że Gandalf jest głuchy. Był chudy i śmierdzący. Ma stan zapalny dziąseł i uszu. Bierze teraz antybiotyki i krople do uszu. Jest bardzo kontaktowy i przyjacielski. Paulina i Michał zajmują się nim bardzo troskliwie. Jest szansa, że pies zostanie przez nich adoptowany na stałe. Na razie uczą się siebie nawzajem. Serdecznie dziękuję za opiekę nad Gandalfem.

kliknij na "pokaż baner" aby wygenerować jego kod na swoją stronę.

Magda – 605 636 441

Gosia - 608 498 774

e-mail: dalmatynczyki@wp.pl